Czy wiesz, że... na forum możesz uzyskać pomoc nt. modowania GTA?
Strona główna forum Szukaj Rejestracja
Witaj, nieznajomy!
Postów: 245 Dołączył: 2011-03-21
#
A jaki masz telefon, jakiego androida ? I jaki procesor
Postów: 245 Dołączył: 2011-03-21
#
Dobra dzięki za info, tylko ja teraz nie mam GTA ;( mógłbyś mi to sprawdzić?
Postów: 245 Dołączył: 2011-03-21
#
Sema, od kilku dni robię telefon do GTA SA podobny do tego Lisandra tylko troche inne sterowanie, ale problem polega na tym, że nie mam pojęcia jak zrobić aparat. Wie ktoś jak to zrobić? Jakie opcode do tego służą?
Postów: 245 Dołączył: 2011-03-21
#
Po co oglądać na necie ? Nie lepiej ściągnąć i obejrzeć na PC ? Jakby co to tu masz link do downloadu Klik
Postów: 245 Dołączył: 2011-03-21
#
Co znaczy to ,,sine'', ,,cosine'' ?
Postów: 245 Dołączył: 2011-03-21
#
Chciałbym się dowiedzieć jak zrobić własną szkołę jazdy. Czyli jak sprawdzić o jaki kąt obrócił się samochód podczas jazdy itp.
Postów: 245 Dołączył: 2011-03-21
#
Nie grałem w żadnego Cod'a.
Postów: 245 Dołączył: 2011-03-21
#
Nigdy nie grałem w CoD Black Ops więc raczej fabuły z tamtąd nie wziąłem, ta fabuła została wymyślona z nudów.
Postów: 245 Dołączył: 2011-03-21
#
@Zontus - właśnie robię missionpack ale o troche innej fabule. Związanej z wojskiem ale w trochę gorszych warunkach. I prosiłbym u komentarze dotyczące tekstu ;D
Postów: 245 Dołączył: 2011-03-21
#
GTA Bad Company jest to moje pierwsze opowiadanie, ma ono tematykę wojny w mieście San Andreas. Tytuł nie wziął się od nazwy gry Batllefield lecz od napisu na piórniku mojego kolegi :D. Zostało to napisane z nudów. oto pierwszy rozdział odpowiadania.

Bad Company by CrisPK

Rozdział I - Pierwszy raz...

Kod:
Godzina 05:27 słyszę alarm i okrzyki
- Mark wstawaj! Szybko wstawaj! - krzyczeli moi koledzy.
Pomyślałem sobie, że to znowu jakieś głupie ćwiczenia. Lecz niestety tym razem  to był prawdziwy alarm. Po paru minutach byłem gotowy i szybko pobiegłem na zbiórkę.
- Idźcie po broń i za 2 minuty widzę was przed budynkiem! - Krzyknął generał Calvin.
- Tak jest panie generale! - Odpowiedzieliśmy i szybko udaliśmy się do zbrojowni.
Wziąłem tylko jakiś karabin, parę granatów, kamizelkę i pobiegłem przed budynek. Podzielili nas na grupy. Ja trafiłem na obronę plaży Santa Maria Beach.
- Mark, Alan, Scott i Cham... wy pójdziecie osłaniać latarnie i plaże! - Wydał rozkaz generał.
- Tak jest! - Odpowiedzieliśmy i udaliśmy się w stronę latarni.
Cały czas dręczyło mnie pytanie kto może nas atakować. Nagle usłyszałem krzyczącego Cham'a.
- Uwaga! Uwaga! Nalot!(Bum-Bum) - krzyczał wystraszonym głosem.
- Do latarni! Szybko! - krzyknąłem biegnąc do drzwi.
Po pewnym czasie gdy wszystko ucichło Alan kazał wyjść. Wyszedł pierwszy.
- O kur**! - krzyknął Alan i natychmiast cofnął się do latarni zamykając drzwi.
- Co się stało? - zapytałem zaniepokojony.
- Spuścili bomby i... żołnierzy! - powiedział.
- Chodźmy na górę. - zaproponował Scott.
Pobiegliśmy na samą górę, Cham wyszedł na taras widokowy i nagle zaczął strzelać do wrogich żołnierzy znajdujących się na plaży(Pif-Paf). Lecz po chwili zorientowałem się, że wrogowie zbliżają się od dołu latarni po schodach.
- Alan osłaniaj tyły, a ja pomogę Cham'owi - powiedziałem i ruszyłem na pomoc.
Po chwili ujrzałem padającego na ziemie Cham'a. Natychmiast wciągnąłem go do środka.
- Scott zajmij się nim. - powiedziałem stanowczo.
- Ale ja nie jestem sanitariuszem tylko żołnierzem. - odmówił.
- Nie pier*** tylko mu pomóż! - krzyknąłem i wyszedłem na taras aby dokończyć dzieło kompana. Po zabiciu kilku wrogich jednostek poczułem silny wstrząs, okazało się, że to statki ostrzeliwujące latarnie.
- Odwrót! Szybko na dół! - krzyczałem biegnąc w dół.
Po następnym pocisku, który uderzył w latarnie ta zaczęła się przechylać. Nagle wpadła do wody(łup) razem z nami. Musieliśmy jak najszybciej się z tamtą wydostać, lecz nie wiedziałem jak. Jednak po chwili Alan powiedział:
- Mark! Patrz, tam jest dziura! - wskazywał na szczelinę, która powstała po strzale w w latarnie.
- Płyń tam, a ja ze Scott'em weźmiemy Cham'a. - odpowiedziałem i popłynąłem w stronę wyjścia. Alan szybko dopłynął do brzegu i nas osłaniał. Gdy dotarliśmy z Cham'em do brzegu ujrzałem na statku flagę Las Venturas. Ogarnął mnie szok ponieważ nie myślałem, że nasi sojusznicy mogą stać się wrogami.
Na szczęście przybyły posiłki z innych części Los Santos. Jeden z samochodów zatrzymał się obok nas i ujrzeliśmy tam naszego generała, który powiedział:
- Co się stało!?
- Mamy rannego generale. - odpowiedziałem.
- Wchodźcie szybko! - krzyknął
Wsiedliśmy do samochodu i pojechaliśmy szybko do szpitala.
- Dobra Mark i Alan dołączcie do żołnierzy w Ganton'ie.
Wysiedliśmy z samochodu i natychmiast udaliśmy się do Gantonu. Lecz gdy tam dotarliśmy nie było juz ani jednego żołnierza z LV. Wróciliśmy do bazy gdzie czekał na nas Generał i reszta wojska.
- Gratuluje wszystkim udanej obrony. I mam nadzieje, że przy następnych atakach będziecie tak samo skuteczni. Dziękuje za pomoc. Można się rozejść. - powiedział generał Calvin dumnie patrząc na żołnierzy.
- Dziękujemy Generale - odpowiedzieliśmy.
Udałem sie do swojego pokoju i poszedłem spać. Niestety to nie był koniec niespodzianek tego dnia. Około godziny 21:02 Alan obudził mnie mówiąc, że dostał sms-a od kolegi, że płyną podejrzane statki. Natychmiast pobiegliśmy do generała Calvina powiedzieć mu o tym. Generał zerwał się z łóżka i wysłał nas do tam aby to sprawdzić. Gdy dojechaliśmy na miejsce spojrzałem przez lornetkę i na szczęście tym razem to były zwykłe statki towarowe. Gdy byliśmy w niewielkiej odległości od bazy naszym oczom ukazały się ''Venturowskie'' Hydry, które zaczęły ostrzeliwać naszą bazę.
Alan bez zastanowienia wyszedł z samochodu wyciągnął bazooke i zaczął strzelać w samoloty. Podczas gdy on strzelał ja pobiegłem w stronę bazy zobaczyć czy ktoś nie został ranny. Po chwili ujrzałem tłum żołnierzy wybiegających z baraków, kilku z nich pobiegło do zbrojowni, a reszta poza teren bazy. W tym momencie zestrzelona Hydra wpadła wprost w budynek gdzie znajdował się generał Calvin(Oh-No). Ja i Alan pobiegliśmy tam szybko i po paru minutach szukania udało nam się znaleźć generała całego i zdrowego.
- Dziękuje wam chłopcy, ale teraz nie ma czasu na rozczulanie się, trzeba szybko biec do podziemnej bazy na obrzeżach LS. - powiedział generał wstając.
- To istnieje coś takiego? - zapytałem zdziwiony.
- Tak! Nigdy wam o tym nie mówiłem bo nie przewidziałem takich okoliczności. - powiedział.
- Wydaje mi się, że lepiej będzie jak będziemy teraz z nimi walczyć, a nie się chować. - zaprzeczyłem.
- Dobrze. Mark weź ludzi i osłaniaj cale wybrzeże, a reszta niech się podzieli na grupy i pojadą osłaniać inne tereny. - wydał rozkaz i udał się do auta.
- Dobra! Ja, Alan, Scott, Johny i Xem będziemy osłaniać plaże przy starej latarni! Do auta szybciej! - Krzyknąłem i usiadłem za kierownicą.
Jechałem trochę nieprzepisowo no ale musiałem znaleźć się tam jak najszybciej(brum-brum). Będąc niedaleko plaży ujrzeliśmy pięć helikopterów, które strzelały do wszystkiego co się rusza. Zatrzymaliśmy się na parkingu i niepostrzeżenie udaliśmy się w stronę plaży, po drodze zapytałem:
- Wziął ktoś Bazooke albo RPG?
- Ja wziąłem - powiedział John.
- Ok. John i Xem, wy pójdziecie na plaże po drodze zestrzeliwując helikoptery, a ja z Alan'em i Scott'em popłyniemy do ich statku. - powiedziałem.
- A gdzie się spotkamy? - zapytał John.
- Nie wiem czy się w ogóle spotkamy. - powiedziałem i udałem się w stronę wody.
Podpłynęliśmy do statku lecz musieliśmy go opłynąć do o koła bo nie wiedzieliśmy jak się tam dostać. Po chwili Alan zauważył line przy tyle statku, od razu złapałem się jej, wszedłem pierwszy i schowałem się za wielkimi pudłami. Później wdrapał się Scott, który narobił trochę hałasu więc Alan nie mógł przez chwilę wejść. Powiedziałem do Scott'a:
- Za chwilę pójdziesz prawą stroną statku i unieszkodliwisz wszystkich ochroniarzy, których spotkasz. - powiedziałem.
- Tak jest. - odpowiedział zmartwionym głosem.
- Spotkasz się na dziobie statku z Alan'em a ja pójdę górą i spróbuje się dostać do pomieszczenia generała. - powiedziałem stanowczo, i w tym momencie wszedł Alan. Powiedziałem mu to samo co Scott'owi i wyruszyliśmy(Tup-tup). Szybko wskoczyłem na balkon i podciągnąłem się, rozejrzałem się czy nikogo nie ma i szybko wszedłem po drabinie na dach. Widziałem stamtąd jak Alan dusi ''Venturowskiego'' żołnierza. Zjechałem po rurze na dół, wziąłem na ramie martwego żołnierza i wspiąłem się z powrotem. Przebrałem się w jego ubrania i znów zjechałem. Wszedłem do kabiny generała i krzyknąłem:
- Szybko z tyłu statku nas atakują!
- Zostań z generałem, a my się tym zajmiemy - powiedział jakiś żołnierz.
- Dobrze! - odpowiedziałem z uśmiechem na twarzy. Natychmiast zablokowałem drzwi i gdy tylko generał się odwrócił wyjąłem nóż chwytając generała oraz przystawiając mu nóż do gardła:
- Jak się nazywasz? - zapytałem zdenerwowany.
- Kim jesteś? - odpowiedział.
- Ja tu jestem od zadawania pytań! - krzyczałem rozwścieczony.
- Jestem Generał Need. - odpowiedział spokojny.
- Masz natychmiast odwołać wszystkie jednostki z naszego kraju albo czeka cię nie przyjemna śmierć. - zagroziłem
- Nie ma mowy, nie po to zaczynałem wojnę żeby ją teraz przerywać! - odmówił.
- Widzę, że nie boisz się śmierci! - powiedziałem przyciskając mocniej. W tym momencie pomyślałem sobie o Alan'ie i Sco'cie.
- Nie zmusisz mnie do tego! - krzyknął.
- Ja może nie, ale ten nóż tak. - powiedziałem śmiejąc się(hłehłehłe).
- Nie zrobisz tego! Tylko udajesz takiego twardziela! - powiedział bardzo pewnie.
- Mylisz się! - powiedziałem i wbiłem nóż w jego plecy(ciup).
Generał Need upadł na ziemie i powiedział tylko:
- Nie wyjdziesz stąd żywy.
Natychmiast otworzyłem drzwi i moim oczom ukazała się armia zabitych żołnierzy i klęczący Alan. Podbiegłem i zapytałem:
- Nic Ci nie jest? Gdzie Scott?
- Nic mi nie jest, lepiej idź do Scott'a. - wykrztusił. Zobaczyłem Scott'a z wbitym w plecy nożem, wyjąłem mu nóż i wziąłem go na swe barki.
- Alan gdzie są łodzie na tym pieprzonym statku!? - krzyknąłem zdenerwowany.
- Za mną szybko! - powiedział otwierając klapę.
Schody prowadziły do ''podziemi'' statku. Nagle otworzyły się wielkie wrota, Alan krzyknął:
- Wchodźcie do statku i odpłyńcie ja włączę auto-destrukcje!
- Dobra spotkamy się na wybrzeżu. - powiedziałem.
Podpłynęliśmy do brzegu, już z daleka widziałem Xem'a i John'ego.
- Gdzie Alan? - zapytał Xem i w tym momencie usłyszeliśmy wybuch(buuuum) i zobaczyliśmy tonący statek i w około płomienie.
- Zaraz tu będzie ale teraz musimy wezwać karetkę. - powiedziałem spokojnie.
- Dobrze, ja zadzwonię. - powiedział Xem trzymając telefon.
Po około 5 min byliśmy w szpitalu, to była już druga osoba z ciężkimi obrażeniami. Była godzina 01:21 Wszyscy siedzieli cicho czekając na informacje o Cham'ie i Sco'cie, nagle wszedł generał Calvin, i przyszedł lekarz.
- Wyjdą z tego? - zapytał generał.
- Tak, tylko nie będą mogli już uczestniczyć w wojsku. - oznajmił lekarz.
- Niech to szlak! Straciliśmy kolejnych świetnie wyszkolonych ludzi! - krzyczał zdenerwowany.
- Generale, nie ma się co martwić bez generała nie będą atakować. Dla nich to za duże ryzyko. - powiedziałem uspokajając.
- Jak to bez generała?! - zapytał zdziwiony.
- Wtedy gdy generał pozwolił mi zarządzić armią pojechaliśmy do Santa Maria Beach i tam ja, Alan i Scott przejęliśmy statek i zabiliśmy generała. - oznajmiłem.
- Brawo! Po raz kolejny wykazujecie zdolności przywódcze i wysoką inteligencję. - pochwalił mnie generał.
- Dziękuje ale powinien pan chwalić całą moją ekipę, a nie tylko mnie. - odparłem.
- Tak jest! Jesteście najlepszą drużyną od około 20 lat. - powiedział generał i zaczął ściskać nam ręce.
Ja zostałem przy Sco'cie i Cham'ie i zasnąłem.


Dziękuję za przeczytanie i proszę o szczere komentarze. Ciąg dalszy niebawem. Zapraszam także na mój blog CrisPK Work :)
Postów: 245 Dołączył: 2011-03-21
#
Ja mam SE Xperia X10 Mini Pro i jestem bardzo zadowolony, internet dobrze działa, głośnik nie charczy lecz wiesz się co jakiś czas ponieważ mam Androida, a większość telefonów z tym systemem tak ma.
Postów: 245 Dołączył: 2011-03-21
#
Nie wiem czy Ci się spodoba ale jak dla mnie to wyjątkowa okazja. Duża pamięć wewnętrzna, symbian, aparat 5.0Mp, i kosztuje tylko 489,00 zł i przesyłka gratis.
>>>Klik<<<
Postów: 245 Dołączył: 2011-03-21
#
TO na pewno nie jest żaden wirus.
Postów: 245 Dołączył: 2011-03-21
#
Dzięki wam. Opcode 0879 odpowiada za włączenie wojny gangów, a ja chce wiedzieć jak stworzyć na mapie np: czerwony prostokąt na Santa Maria Beach i jeśli tam wejdziemy w jakiś znacznik to zaczyna się wojna i jak wygram to zmienia się na mój kolor. I czy da się samem zaznaczyć teren na mapie?
Postów: 245 Dołączył: 2011-03-21
#
1. Jak w main.scm stworzyć tereny do przejmowania na mapie? Tak jak jest po misji ''Buldog''.
2. Jak zrobić aby na wybranym modelu pojawił się dźwięk gdy na niego wejdziemy np: chodzenia po trawie?
3. Czy da się sprawdzić pozycję gracza? Czyli czy stoi, czy kuca.
Created & Powered by MakG