Siema,może słyszeliście o tym "Czarnuchy".Jak dla mnie był i jest najlepszym raperem. Zginął on w 1996 roku ,gdy jechał na imprezę z Suge Knightem.Gdy już powracał do zdrowia awaria respiratora i bach.Wersja oficjalna mówi o tym że Pac nie żyje. Są pewne dowody ,że jednak przeżył i gdzieś się ukrywa. Jednym dowodem jest to, że w tych piosenkach, które ciągle wychodzą (:O) są wiadomości takie jak "I'm allive, and i miss U"-skierowane zapewne do jego matki. Jeżeli słyszeliście kiedyś 2Paca to powiedzcie mi co o nim sądzicie.Ciekawostką też jest, że Tupac był poetą i aktorem.W komedi "Same Kłopoty" z Chevy Chasem w roli głównej.Film był o bankierze którego złapała drogówka za przekroczenie prędkości i zawieźli do domu starego sędzi.W między czasie złapano także zespół hip-hopowy za to samo wykroczenie.Był to Digital Underground ,w którym niegdyś zaczynał 2pac.Jeżeli to oglądaliście to ten w okularach ze sztucznym nosem to był Shoock G.

PS.Ten ,kto słucha radia LS w gta:sa napewno słyszał jego piosenkę "I dont give a fuck".

Kto by o nim nie słyszał :)

to był świetny raper niestety świat jest porąbany...

Tak,jak każdy prawdziwy raper,musiał zginąć tak tragicznie.

PS.Obejrzyjcie se Get Rich or Die Tryin - historia 50Centa.

A no widzisz ja wsześniej słyszałem o 2Pacu(ale wcześniej nie słuchałem rapu[więc przezwisko mi niewiele mówiło],teraz dopiero słucham trochę{zapowiada się fajnie}).Szkoda że nieżyje